Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

Mystyczny

Witam wy tutaj wspominacie o pracy od rana do nocy za 1600 zl hmmm wy chyba nic nie slyszeliscie o naszym Nowodworskim PKS raczej oddziale firmy Pks Elblag a zarobki w owej firmie sa bardzo zachecajace, az zal wychodzic z pracy, za 210 godzin efektywnej pracy znaczy samej jazdy i ponad 100 godzinach postoju czlowiek moze zarobic jakies 1650 zl max na stawce 8,69 brutto wychodzi ze pracujemy 310 godzin w miesiacu. Dochodzi do tego wszystkiego kwestia rozliczenia paliwa, nie dosc ze jedziemy starymi klamotami nie raz zagrazajacymi bezpieczenstwu ruchu to firma PKS potrafi rozliczac z paliwa 19 litrow/100 km jezeli przepalisz placisz a utrzymac sie w normie jest bardzo ciezko jezdzimy max 55 km/h. Tuga przy nas to jeden wielki raj Smile

pozdrawiam

k@si@

Jak to napisał Kamil Durczok w jednym z wydań Dziennika Bałtyckiego " w Polsce kryzys jest jak Yeti, wszyscy o nim mówia ,a nikt go nie widział.
A co do nieuczciwych pracodawców to uważam ,że sprytnie wykorzystują sytuację braku rynku pracy w naszym regionie, wiedzą ,że mogą ludzi wyzyskiwać ,bo i tak nie maja gdzie odejść Sad

oczymwymowicie

o czym wy w ogole mowicie. za 1600 to nikt z was w dzisiejszych czasach nie przepracowalby tam dluzej niz miesiac. nikt nikogo nie trzyma tam przeciez na sile. proponuje zalozyc wlasna firme zamiast siedziec u kogos w kieszeni. a rav4 panie kiedykolwiek pisze sie prze "v", a "nowjótka" (litosci) - "iu"

Greenhorn

najlepiej zeby forsa sama spadał z nieba a czlowiek by se lezal i w chmurki spogladal

ruszyk

Tutaj nie chodzi o kryzys. Nie ma co się oszukiwać, większość pracodawców.
Żeby znaleść dobrą pracę trzeba ją szukać w Elblągu ,Gdańsku nie mówiąc o Gdyni.
Wiąże się to z dodatkowymi kosztami dojazdu, no i dodatkowym czasem.
Nasi pracodawcy doskonale o tym wiedzą i oferują nam pracę za marne złotówki.
W taki sposób na duże zakupy jezdzi do dużych miast,
bo tam większa konkurencjia i tam taniejz . Sami wiecie ile u nas kosztuje benzyna,
ropa czy gaz. Nie ma chyba drozszych stacji w okolicach.
dorabiają się naszym kosztem. Ktoś powie , no tak w dużym mieście
więcej zarabiają bo tam jest droższe życie.Nieprawda . Czy chleb ,masło, kiełbasa
jest tam droższa ? Większość nas

ruszyk

.......Większość z nas jeżdzi na zakupy właśnie do dużych miast , bo tam większa konkurencja i tam taniej. Sami wiecie ile kosztuje u nas benzyna, ropa czy gaz, chyba drozszych stacji w okolicy nie ma.

JUMPER09

Kryzys. To słowo wytrych wśród pracodawców. Jestem pracownikiem firmy handlowej od 4 lat. Moje szefostwo ciagle uswiadamia nas , jak jest żle w firmie / w sensie biednie / i jak to ciągle towar który sprzedajemy drożeje a nasze marże spadają. Przez te 4 lata ceny u naszej konkurencji raz spadaja , raz rosną - bo tak nasz towar kosztuje w hurcie. Ale gdy inni obniżają ceny - u nas mówi się , że tamci sa nieuczciwi , że za chwilę podniosą , że nasz towar jest lepszy , jeszcze chwilę i tamci zostaną załatwieni , itp. itd. Wszystkie te okoliczności powoduja , że nie mogą nam dać podwyżek , bo choćbym sprzedawał 2 razy tyle , to wówczas może pokryłoby to straty , które na co dzień generujemy. To chore jak prywatni pracodawcy traktują i oceniają ludzi. Jeżdżą z rybkami na zderzakach , mienią się katolikami a w gruncie rzeczy chodzi nie o człowieka a o kasę. Za chwilę będę miał wyrzuty sumienia , że śmiem brać pensję z firmy - wszak jest tak żle. Pracodawcy - wasi pracownicy to ludzie MYŚLĄCY , mający swoją GODNOŚĆ. Nie są złem koniecznym , któremu tylko daj. A to odzież roboczą , a to opony zimowe do służbowego auta , a to nagadał przez służbową komórkę , a latem woła taki picia , a znowu chce urlop itd. Wasza załoga to wasz sukces. Może tu uogólniam , może są pracodawcy dbający o pracownika w zakresie większym niz każe prawo.

lopez

są tacy pracodawcy, którzy dbają o swoją kadrę czasami ponad to co im normalnie przysługuje. Firma, w której pracuję nie uświadczyła kryzysu w trakcie jego rzekomego trwania ani tuż po nim, praktycznie go nie poczuła. Jedno z większych przedsiębiorstw z polskim kapitałem, liczącym się na rynku.
Nigdy nie słyszałem marudzenia o słabej kondycji firmy, zwolnieniach, itp a warunki materialne bez zarzutu, pensja na czas, warunki socjalne i wyposażenie pracownika wzorowe, ponad to nadgodziny, premie zwykłe i te świąteczne, imprezy firmowe.
Wygląda na firmę cud ale w rzeczywistości faktycznie tak jest... wyjątek? być może Smile

ale jak to mówiła moja psorka od polskiego: "...wyjątek potwierdza regułę" także zasadnym jest to rynek pracy nie jest jednorodny także zawsze będziemy mieli do czynienia z różnymi pracodawcami

Lumark

Chyba mowisz o "budzetowce", bo tylko tam "rzekomego" kryzysu nie bylo.

lopez

nie pracuje w budżetówce i nigdy nie będę. Trzeba czytać ze zrozumieniem, dla leniwych cyt. "Jedno z większych przedsiębiorstw z polskim kapitałem, liczącym się na rynku" i nie chodzi tu o Lotos

Lumark

Zartowalem, tak samo jak Ty.

madafaka

w mafii robi Smile

lopez

w dobrze prosperującej firmie to wystarczy Very Happy

, koleś jest w 1 dziesiątce najbogatszych kolesi w Polsce

JUMPER09

Człowiek musi być na poziomie. Szkoda , że takich ludzi jest tak mało. Większość skupia się na łupieniu kogo sie da. To taka mentalnośc Kalego : Kali ukraść dobrze - Kalemu ukraść żle.

lopez

tak jak mówisz miałem okazję go poznać, facet po 60 na odpowiednim poziomie intelektualnym. A zaczynał od niewinnego małego interesu dawno temu. Facet daje dużo ale i wymaga ale to nikomu nie przeszkadza, bo za dobre wynagrodzenie można pracować. Zgodzę się z Tobą, że takich ludzi jest mało
To duża firma, ja pracuję w "firmie-córce", która pod względem wykonywanej działalności i rentowności(zysk na kwartał liczony w mln pln netto) na 3 podobne w Polsce plasuję się na 1 miejscu. To co dopiero firma matka, która dysponuje o wiele większym potencjałem