Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

Teresa1212

Czy schronisko dla psow przy ochotniczej strazy nadal funkcjonuje? Bo kilka dni temu przywiozłem tam znalezionego pieska i kiedy zapytałem sie pana jaroslawa d. czy mozna tego pieska zostawic w schronisku on drwiacym tonem stwierdził ze psow nie przyjmuje i wcale go to nie obchodzi. Dziwne wydało mi sie zachowanie pana d. poniewaz z tego co wiem to on jest tam osoba odpowiedzialna i on prowadzil to schronisko. Moze ktos wie cos na ten temat?

Lumark

Nie trzymac w schronisku pana D. w pierwszej kolejnosci go wysterylizowac, a nastepnie uspic.

Zdzisiu1

Pana d.?

bolekk

czasami podaruję jakieś jedzonko dla zwierzaków znajdujących się pod ich opieką , ale o ile mi wiadomo to nie jest schronisko tylko tymczasowe przytulisko dla porzuconych psów lub kotów . I jest to jedynie ich dobra wola że się nimi zajmują , pożywienie dostarczają ludzie , firmy , sklepy , które mają odrobine współczucia dla tych bezdomnych biedaków . Teresa skoro zaopiekowałaś się pieskiem i nie możesz go zatrzymać to w Elblągu na Królewieckiej jest schronisko dla psów. Lumark ...brak słów

Lumark

Bolekk, a nie brak Ci slow na zachowanie sie pana D.?

bolekk

a co konkretnie masz na myśli?

pikuś_roztropek

To schronisko jest nieformalne i Pan D. nie otrzymuje na to żadnych funduszy robi to z własnej inicjatywy. Pamiętam, że w Żuławskiej czasem pojawiały się ogłoszenia że jest u nich piesek do wzięcia. Lepiej zlikwidowali by straż miejską i przekazali do straży fundusze na takie właśnie cele;)

Lumark

Bolekk, a to ze pan D. nie powinien robic selekcji ktore zwierze przyjmie, a ktore nie.Teresa1212 napisala, ze odmowil z drwina, ze psa nie przyjmie. Jesli taki gosc nawet zajmuje sie tym spolecznie, to niech zaznacza darczyncom ze nie przyjmuje od nich karmy dla psow, poniewaz psy go "wcale nie obchodza".Swoja droga wladze powinny sie zainteresowac takim "prywatnym","selekcyjnym" schroniskiem.

bolekk

skąd wiesz że robi selekcję ? może nie może przygarnąć kolejnego psiaka ? czasami podrzucane są tam suczki , które są szczenne . To że robi to społecznie i strażacy karmią , sprzątają i zajmują się zwierzętami robiąc to z dobrego serca , nie oznacza że można przyprowadzić im każdego znalezionego pieska i mieć go z głowy. Przytulisko nie jest z gumy . I nie pisz że psy go wcale nie obchodzą bo nie masz pojęcia ilu już tam uratowano skórę, wyleczono, lub znaleziono nowy dom .

Kurza Stopa

Moim zdaniem Lumark ma racje, a Ty Bolek chyba jestes tym p. D, skoro tak go bronisz bezpodstawnie, bo zaznaczasz cyt. "chyba, moze".
Ja kocham zwierzeta i gdybym prowadzila takie schronisko, to nawet gdyby nie bylo miejsca na kolejnego pieska, to i tak bym go wziela, nawet do domu.

k@si@

ja kompletnie nie wiem, jak jest w schronisku i jak to działa,ale ostatnio słyszałam taka historię:
pewna kobieta chciała mieć psa i zgłosiła się do schroniska przy ochotniczej straży pożarnej w naszym mieście,psa nie było, ale strażacy wzięli od niej numer telefonu i po niedługim czasie zadzwonili,że w schronisku czeka na nią czworonóg.Kiedy się zgłosiła po niego, okazało się, że piesek jest wycieńczony i nie wiadomo czy przeżyje.Kobieta nie bardzo chciała brać bądź co bądź problem,ale strażacy przekonali panią, że szczepienia i wizyty weterynarza będzą darmowe. Piesek został zabrany do domu wykurowany i jest najwiernieszym przyjacielem jakiego można sobie wymarzyć Wink

bolekk

Kurza stopa to do dzieła ! Skoro się już zaoferowałaś to podaj namiary jakby co to podeśle ci jakiegoś bezdomnego zwierzaczka . Nie jestem panem Jarkiem ale dokarmiam bezdomne zwierzaki i widzę ile się ich pałęta . Na początek przejdź sie też do straży , popytaj , pooglądaj , dowiedz się jak to jest i wydawaj swoje sądy
Na przykładzie opowiadania Kasi jednak można , tak trzymać , mam w rodzinie u kuzynki psa ze straży , ma już pare lat i jest za...bisty:

Parę razy w tygodniu jestem w Stegnie , tam to dopiero jest wylęgarnia ganiających , bezpańskich psów , to może zamiast bezsensownie kłapać jadaczką zrobisz Kurza stopo krok ku poprawie bytu swoich czworonożnych współmieszkańców ?

Monia

Wiecie co, ale to nie jest chyba formalne schornisko.Strażacy z własnej woli pomagali znalezionym psiakom, nie zostawiali ich na pastwę losu. Nikt nie dostaje na to pieniędzy. Jest tam kilka piesków, które po godzinach pracy są wypuszczane luzem, aby pilnować obiektu. Myślę, że jesli ktoś znajdzie bezpańskiego pieska to może się zgłosić do straży, ale oni z braku warunków nie będa go trzymac u siebie a zadzwonią po kogoś ze schroniska albo w Elblagu, albo w Gdańsku. A sami widzicie jak k@si@ napisała , że strażacy przekonywali aby dać szansę wychudzonemu pieskowi - jakby nie mieli serca to by im było wszystko jedno.