Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

ktosiek · Gość

pierwszy raz czytam to forum, nabiera rozpedu,
ciekawe co wszyscy ci którzy tak sceptycznie wypowiadaja sie na temat Petli Żuławskiej o niej wiedzą??? może zamiast niczym nieuzasadnionych aluzji co do pracowników urzedu, samemu pokwapic sie do nich bądź zadzwonić i zapytać co z "tym" projewktem? skoro tak was to ciekawi - to czemu nie pytacie???

MartaM

Każdy się tylko mądrzy a nikt tak naprawdę nie zainteresuje się co się dzieje w tej sprawie.

ola

MartaM nasi urżednicy nie są beznadziejni- jeśli mozesz obronicich stanowisko to prosże napisz nam cos- moze uda sie na to spojrzeć od strony pracowników a było by to na pewno cenne dla naszego forum.

długi

Proponuję aby dyskutować na ten temat należało by rozpoznać temat posiłkując się: [link widoczny dla zalogowanych] oraz [link widoczny dla zalogowanych]

Admin

No właśnie może tak zapytać Smile

A nóż widelec czegoś się dowiemy Smile

Kostka

Co tu piszecie o Pętli i o pracownikach urzędu - tych co się tym zajmują oczywiście.
Wystarczyło tylko przeczytać w roku ubiegłym które gminy otrzymały kasę unijną. A co było o nowym Dworze Gdańskim, wiecie ? Urząd Miasta i Gminy nie starał się o dotację, gdyz nie złożył żadnego wniosku. Jak znajdę tę gazetę to wam zacytuję.

Untitled

Tak sobie czytam ten wątek i przeraża mnie nasza niska świadomość polityczna. Sam jestem dopiero od niedawna zainteresowany polityką regionalną. Przyznam się też, że to drugie wybory w moim życiu, na które poszedłem. (Pierwszy raz, kiedy był wybór między Tymińskim, a Wałęsą) Od niedawna dopiero zaczynam orientować się w pracy urzędów i polityków, więc nie chcę nikogo pouczać i krytykować za takie czy inne zdanie.
Chodzi mi o coś innego. Łatwo jest najechać na urzędników, że nie wysłano projektów, że nie ma pieniędzy unijnych, że nic się nie dzieje, ale przecież nie można mówić tylko części prawdy.
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że część prawdy, jest gorsza od kłamstwa i podpisuję się pod tym rękami i nogami, bo wszystko, co napisałem powyżej jest prawdą: nie ma pieniędzy, nie ma dobrych wniosków, albo nie ma ich wcale - NDG to biała plama na mapie inwestycji i projektów.
W Urzędzie pracują dwie osoby przy projektach to oczywiście za mało, powie ktoś. Dziesięć osób by się przydało, dwadzieścia, skoro można z tego tyle pieniędzy wyciągnąć.
Wiecie ile pracuje osób tylko przy projektach w pobliskiej gminie (Cedry), która zdobyła już olbrzymie środki i dalej zdobywa? Ani jedna. Tam cały urząd jest zatrudniony do pisania wniosków, a Wójt to koordynuje.
U nas jest trochę na zasadzie: Zatrudnijmy dwóch ekspertów od budowy dróg, ale to nie oni będą decydowali o kolejności prac. Dajmy im dwie łopatki i niech po coś większego będą musieli pisać podanie do pokoju obok....

Mam nadzieję, że Urząd (czyli Burmistrz) zrozumie, że potrzeba pod tym względem zmian w Urzędzie, bo inaczej nie wykorzystamy szansy następnych lat, a szykują się nowe projekty i duża kasa.
I jeszcze mnie coś martwi: Tak czy inaczej jakieś pieniądze do nas spłyną i być może już w przyszłym roku miasto pójdzie dalej tropem deptaka nad Tugą. Za cztery lata znowu ktoś z tzw. "układu" powie: Zobaczcie co zrobiliśmy przez ten czas! I wszyscy mu przyklasną i powiedzą: No tak! Miasto wypiękniało, coś się dzieje ...
Nikt nie zapyta ile można by tak naprawdę zrobić i ile stracono.

I kolejne cztery lata w plecy?

kleofass

untiteld!!! masz zupełną rację, wraca pytanie (a może kilka pytań) z tego forum, co my sami zrobiliśmy, a co mogliśmy zrobić... nie ma co liczyć, na to, że miejscowi politykierzy zajmą sie roxwojem miasta gminy, czy powiatu, oni będą pilnowaćswoich kastowych inetresów "politycznych" (czyt: żeby się nam koalicja w radzie nie rozleciała), zamiast pilnować rzeczywistego rozwoju i (może to idiotycznie brzmi) dobra ogólnego miejscowych mieszkańców...

Dlatego pytam ponownie wszystkich kto ma ochotę zainwestować siebie, swój czas, swoją pracę, pewnie i swoje pieniądze, w zrobienie czegoś, żeby za 4 lata ktoś nie powiedział, że minęły 4 lata i zmowu nic...

Kostka

Przyznaję, to prawda.
Sądzę jednak, że sam burmistrz też nic nie zrobi. Jeżeli przyjmuje "fachowców" od pozyskiwania pieniędzyz UE to nie po to aby on im mówił: napisz tu, wyślij tu, pokaż gdzie?
To właśnie ten specjalista powinien sam "nachodzić" burmistrza i mówić musimy zrobić to - bo pozyskamy to i tamto, napiszmy tu i tam możemy osiągnąć zyski. Powinien być wręcz upierdliwy i dręczyć szefa od rana przy każdej okazji, tłumaczyć co możemy zrobić po co, dlaczego i dla kogo. Właśnie po to żeby ktoś za cztery lata nie powiedział : No patrzcie znowu rzucił kiełbasę wyborczą, wybudował kawałek chodnika. Burmistrz czasami nie wie, może nawet nie jest świadom tego co, gdzie i w jaki sposób może coś zyskać. I właśnie do tego potrzebny jest mu fachowiec, nie koniecznie zaras sto czy dwieście osób, bo czasami jedna mała osóbka, ale mająca mózg "setki osób" może zdziałać cuda. Ale musi właśnie mieć ten spryt, a nie tylko czekać, że ktoś jej coś podpowie i może się coś uda.

kleofass

Kostka! już cię lubię! dobry wódz to taki, którego największą mądrością jest umiejętność słuchania mądrych (!!!) doradców...!!!

Untitled

Też się z tym zgadzam, ale zakłada to, że Urząd pracował by na normalnych układach. Niestety tak nie jest. Pozyskanie środków to nie tylko napisanie odpowiedniego projektu do odpowiedniej fundacji, ale współdziałanie KILKU resortów Urzędu jednocześnie.

Gość

no, no - brawo!!!!! sami znawcy i fachowcy w tej gminie, to czemu nic nie robicie, najwygodniej krytykować, tchurze, nikt z was nie podniósł tyłka i nie przytszedł do urzedt po info., co zrobione, co bedzie robone.
Prosze bardzo:
jedna osoba została zatrudniona do pozyskiwania srodków 2 lata temu, wtedy wiekszość środków w budzecie UE 2004 - 2006 była juz zakontraktowana, od tego czasu do dziś Ministerstwo ogłosiło tylko jeden konkurs na który modlismy składać na wieksze (infrastrukturalne) inwestycje. i gmina złozyła 3 projekty: na jeden otrzymala pieniadze, wprawdzie najmniejszy ale zawsze coś, jesteśmy jedyną gminą z powiatu nowodworskiego która pozyskała środki z UE ( ze ZPORR-U). Kolejne inwestycje dotowane realizowane : 2 juz równiez sie ukończyły. czyli jednak pozyskaliśmy na trzy projekty z dwóch róznych funduszy UE.Ale skoro jestescie takimi znawcami to powinniście to wiedzieć.

Niedawno na stonach wwfw urzędu pojawiło sie zaproszenie do składania propozycji projektowych na budzet UE 2007 - 1013 - nikt- powtarzeam nikt nie złozył nawet małego pisemka!!!!!!!!!!!!tacy pseudo lokalni działacze jak wy nawet nie wiedza że teraz nalezy aktualizowac wiele dokumentóa strategicznych na podstawie których beda opracowywane kolejne inwestycje.

szkoda nerwów - taki pracownik "fachowiec"nie czeka tylko działa, az mu czasem tchu brak, tylko nalezy mu sie tez poparcie od rady i innych pracowników urzedu - a z tym coraz gorzej!

czy wiecie ze złozonych było kilkanaście projektów, równiez na małoe wiejskie inicjatywy (na inne nie było konkursów)

przed kolejną falą krytyki zachecam do fachowej lektury

Petla w naszej gminie ma sie bardzo dobrze jestesmy jedną z nielicznych gmin która ma juz opracowane projekty, tylko nasza kochana rada nie chciała przyjąć inicjatywy - wiec nie krytykowac "fachowców" tylko radę która sami wybraliście

jak znajde czas to wam jeszcze cos napisze

kleofass

Gościu! może i jesteśmy pseudo, ale za to przynajmniej próbujemy mówić może i cicho ale jednak, zaś ststem dystrybucji informacji w naszy UMiG jest taki, że nawet jak wiesz gdzie szukać to i tak nie znajdziesz...

może prawdą jest że nikt nie złożył nawet jednego pisemka, ale jak mi w trzech albo czterech referatach powiedzieli że moje propozycje nie mają najmniejszych szans powodzenia (prowadziłem "konsultacje), to machnąłem ręką na pisanie "nawet pisemka",...!!!

Admin

Gość

bo takich radnych madrych w poprzedniej kadencji wybralismy.....hahaha...jeden teraz w powiecie bedzie macil