Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

Paddy O'Rylly · Wysłany: Pon 21:11, 15 Mar 2010 Temat postu:

Zgodnie z założeniami do Programu Budowy Obiektów Sportowych "Moje Boisko - Orlik 2012", wśród wymaganych załączników wnioskodawca, czyli w tym wypadku Gmina Sztutowo, był zobowiązany złożyć następujące oświadczenia:
- o posiadaniu środków własnych lub innych na realizację inwestycji (33%),
- o posiadaniu środków własnych lub innych na utrzymanie obiektu,
- potwierdzające fakt, że będzie to obiekt ogólnodostępny i korzystanie z niego będzie bezpłatne,
- o zatrudnieniu trenera środowiskowego przez okres 10 lat.
Intencją twórców programu jest wybudowanie nowoczesnych, bezpiecznych, ogólnodostępnych i nieodpłatnych kompleksów sportowo-rekreacyjnych. Stwarzanie barier z jakimi zetknęli się piłkarze ze Sztutowa jest wbrew tym założeniom, a wręcz całą ideę kompromituje.
Gminę stać na utrzymanie Orlika, bo zostało to pisemnie potwierdzone. Wykręcanie się z tego zobowiązania pod jakimkolwiek pretekstem byłoby równoznaczne z przyznaniem, że złożono nieprawdziwe oświadczenie.
Wiedziały gały co brały.

PI · Wysłany: Pią 20:08, 19 Mar 2010 Temat postu:

"Widziały gały , co brały". Oj Forumowiczu jakie w Tobie wielkie zaufanie do wnikliwości wioskowego wójta ze Sztutowa. Ja nie mam pewności, czy aby na pewno Kochanowski wiedział, co podpisuje. A jeśli to niekoniecznie dokładnie.
A poza tym to trzeba zadać pytanie o co w tym sztutowskim "Orliku" ? Żeby młodzież miała gdzie trenować? Czy żeby pokazać, że się potrafi "pozyskać zewnętrzne środki". I w razie czego zapłacić za gminne pieniądze za ogłoszenie w gazecie, żeby się tą wiedzą pochwalić.
Dobry gospodarz ze wstydu by się spalił, gdyby najpierw wziął jakiekolwiek pieniądze a potem nie chciał wywiązać się ze zobowiązania. Ba, honorowy człowiek nie pozwoliłby na wytykanie go palcami i myślenie " a fe - jak brać to umiał, jak teraz wypełnić obietnice to już nie".
Ale czy każdy wójt wie , co to honor - pewności nie mam, albo nawet mam pewność że nie.
Ale i nie każdy wójt to dobry gospodarz. Nasz nap. nie umiał zadbać o gminne mienie, chyba niewiele interesował się tym, co się dzieje w byłych magazynach. Ciekawe dlaczego nie udało się do dziś odebrać gminnego mienia nieuczciwemu dzierżawcy. Czyjeś lenistwo, czy obiektywne przyczyny. A może jeszcze jakiś inny powód, o którym nawet mysleć nie chcę. I nawet w obliczu grożącej "ukochanym mieszkańcom" Kochanowskiego katastrofy związanej z niebezpiecznymi substancjami tam składowanymi nie wynajął natychmiast firmy do utylizacji odpadów, tylko poszukiwał winnego i chętnego do sfinansowania nie tak olbrzymiej znowu kwoty.
Zastanawiam się patrząc na to wszystko, czy Sztutowiacy naprawdę są zadowoleni z takiego wójta jak ten Stanisław Kochanowski.

Lumark · Wysłany: Pią 23:25, 19 Mar 2010 Temat postu:

No wlasnie, gdzies o tym czytalem. Jak mozna bylo dopuscic, by wlasciciel magazynow byl zadluzony podatkami na sume 500 tys zl?
Gmina musi byc bardzo bogata skoro sobie odpuszczala ten dlug.
Magazyn powinny byc przejete i dawno sprzedane.
Wyglada na to , ze ten wasz caly wojt jest PANEM i moze robic wszystko ze swoim poddanymi.
Zycze wam byscie sie doczekali prawdziwego gospodarza.

PI · Wysłany: Nie 21:01, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zgodzić się trzeba z opinią, że Kochanowski to sztutowskie wiejskie PANISKO. Ale niestety bardzo przez Sztutowiaków lubiany ( przynajmniej w jego własnym mniemaniu). Już nieraz zastanawialiśmy się dlaczego. Ja nie mam odpowiedzi, bo niezwykle trudno jest uwierzyć w pierwsze skojarzenie, że tak wiele osób udało mu się oszukać, że jest inteligentny, pracowity i że Sztutowo to jego mała ojczyzna.

zły · Wysłany: Śro 19:51, 31 Mar 2010 Temat postu:

zły · Wysłany: Śro 19:56, 31 Mar 2010 Temat postu:

[quote="zp"]Najciekawszy jest punkt 15 sesji:

[size=24]15. Podjęcie uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego w roku budżetowym 2010 na pokrycie planowanego deficytu budżetu Gminy Sztutowo.
[/size]
Ciekawe na ile wójt Kochanowski zadłuży gminę - po raz pierwszy w ten sposób w jej historii - i na jaki czas. Dowiemy się w czwartek.

Jedno jest pewne - epizodyczne "panowanie" tego włodarza będą spłacać nasze dzieci...

PS> [b]Czy radni wiedzą co robią - przecież, w razie gdyby coś się nie udało, albo jak będą badać ten czas w prokuraturze to wszystko będzie na nich - bo to przecież oni głosują...
Poza tym, kto z radnych i nie tylko w tym trudnym kryzysowym czasie bierze kredyt prywatnie? Nie mówcie tylko, że z gminą jest łatwiej - to nasze pieniądze i my będziemy to spłacać. Miłość - ślepa i bezgraniczna - do wodza to jedno, a poczucie obowiązku i troska o przyszłość to drugie i o wiele ważniejsze. [/b]

Takie rzeczy tylko w Sztutowie.[/quote] :twisted:
ZADŁUŻANIE GMINY TO POMYSŁ NA JEJ LIKWIDACJE . NAJPIERW ZADŁUŻYĆ POWYŻEJ MOŻLIWOŚCI A POTEM DLA DOBRA OGÓLNEGO POŁĄCZYĆ ZE STEGNĄ

PI

Niestety słuszne jest zaniepokojenie "złego", że podczas rządów Kochanowskiego wszystko zmierza do "zamknięcia" gminy Sztutowo. Najpierw wyprzedaż wszystkiego "jak leci", bo podobno była koniunktura, a teraz milionowe zadłużenie. Najpierw przekształcanie działek pod działalność gospodarczą na zabudowę apartamentową, a teraz lament, że w kasie pustawo. Kochanowski niestety nie jest dobrym ekonomistą i gospodarzem. Jest tylko sprytnym małego formatu politykiem ( zresztą nieco zbyt dojrzałym), któremu wbijano do głowy, że "ciemny lud wszystko kupi". I niestety raz udało mu się wybory wygrać, chyba tylko dlatego, że inni stracili czujność. Ale niedługo kolejne wybory. Kochanowski je przegrywa i Gmina Sztutowo pozostanie Sztutowem przez kolejne długie lata.

kapturek

Tylko mozemy sie pochwalic takim wojtem nareszcie nasze Sztutowo wyglada pieknie bardzo dlugo musielismy czekac na taka osobe ale przykre jest to ze nie jest to osoba ze Sztutowa ale wielkie podziekowanie dla pana Kochanowskiego

zp

Obrazy historii w Muzeum Stutthof w Sztutowie

[link widoczny dla zalogowanych]
Polska Dziennik Bałtycki Tomasz Chudzyński

W piątek 30 lipca o godzinie 22.00 w Muzeum Stutthof w Sztutowie odbył się multimedialny pokaz pt. "Obrazy historii".

Około tysiąc osób obejrzało w Muzeum Stutthof multimedialny pokaz historyczny "Obrazy historii". Unikatowa nocna instalacja była efektem finalnym projektu, którego realizację placówka przygotowywała ponad dwa miesiące.

Przy tworzeniu tej kompozycji wykorzystano fragmenty niemieckich kronik filmowych z czasów II wojny światowej, nazistowskie materiały propagandowe, unikatowe materiały dokumentalne (m.in. film nakręcony w czasie oględzin niemieckiego obozu zagłady przez komisję Armii Czerwonej) i fragmenty nagrań z epoki. Przygotowane materiały pokazywano za pomocą rzutników multimedialnych.
Ciemności rozświetlone jedynie blaskiem płonących zniczy miały pogłębić odbiór pokazu.

- Kiedy wchodziłem wraz z innymi zwiedzającymi na teren Muzeum Stutthof usłyszałem wrzask w języku niemieckim, fragment nazistowskiej pieśni, odgłos maszerujących w podkutych butach - opowiada Robert Jaracz, jeden ze zwiedzających. - To było po prostu przerażające. Zacząłem sobie wyobrażać, jak musieli czuć się ludzie, którzy przekraczali bramę obozu. Za drutami zostawiali swoje normalne codzienne życie. Za chwilę mieli stać się obozowymi numerami - zginąć w męczarniach, patrzeć na śmierć bliskich.

Muzeum Stutthof coraz częściej sięga po nowoczesne środki przekazu, przygotowuje multimedialne pokazy. Podobne przedstawienie odbyło się w ubiegłym roku, również w czasie wakacji. Przez dziesięć miesięcy w muzeum można było oglądać wystawę plenerową, uzupełnioną filmami i nagraniami dźwiękowymi. W maju tego roku, w czasie nocnego pokazu, uroczyście ją zamknięto. Planowany jest również druk komiksu opartego na biografii jednego z więźniów.

Wszystko ma służyć edukacji.

- Staramy się ukazywać historię za pomocą wszelkiego rodzaju narzędzi, nie tylko eksponatów i wystaw - mówi Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum Stutthof. - W tym wypadku wykorzystujemy dźwięk, obraz, film. Nie mamy tyle pieniędzy, by realizować tak zaawansowane i ciekawe projekty jak np. Muzeum Powstania Warszawskiego ale myślę, że to, co przygotowujemy jest w stanie zainteresować każdego odbiorcę. Cieszę się z frekwencji. Przyszło wiele osób.
- Ubiegłoroczna instalacja multimedialna zatytułowana "Bez słów" przygotowana przez grupę trójmiejskich twórców, była dość nowoczesna, mocno artystyczna - zaznacza Marcin Owsiński z działu oświatowego Muzeum Stutthof. - Nie wszyscy odbiorcy byli w stanie zrozumieć tę wizję. Dlatego tegoroczny pokaz był bardziej czytelny, historyczny. Instalacja, w połączeniu z autentycznym miejscem pamięci, miała stworzyć jedyną w swoim rodzaju atmosferę, skłaniającą do refleksji. Myślę, że to nam się udało.

Paddy O'Rylly

Kiedyś usłyszałem informację (może plotkę?), że gminne inwestycje mają służyć przyciągnięciu zamożnych turystów. Wiele wskazuje, że jeśli będzie to szło w dotychczasowym tempie, to nie wiem, czy moje wnuki tego doczekają. Dlaczego? Odpowiedź czego oczekuje ów zamożny turysta jest w artykule: [link widoczny dla zalogowanych]
Może czas urealnić oczekiwania...?

kormoran

Czy ktoś zna szczegóły budowy lub ogólną zasadę budowy nowego obiektu w gminie Sztutowo, a mianowicie - cudownej , bursztynowej fontanny. JESTEM CIEKAW, KTO BYŁA AUTOREM POMYSŁU, KTO WYKONAŁ TEN UROKLIWY Wink

) PROJEKT I KTO GO ZAAKCEPTOWAŁ. I czy zamiarem konstruktora było wykonanie jednoczesne sztucznego jeziora na słynnym skwerku sztutowskim???

PI

Pojawienie się cudnej fontanny w Sztutowie od samego początku wzbudzało wielki entuzjazm. Szczególnie oczywiście jej pomysłodawcy czyli samemu SK. Pamiętam nawet , że jak krótko po ustawieniu zniknęła ( zapewne była jakaś awaria i "nie puszczała" wody) większość z osób, z którymi rozmawiałam zauważyło jej zniknięcie. Oczywiście większość z rozmówców miała nadzieję, że wójt i jego świta poszli po rozum do głowy i zdemontowali jeszcze przed sezonem to obrzydlistwo, żeby informacja o braku gustu i dobrego smaku naszych władz nie rozeszła się po całym kraju. Niestety po kilkunastu dniach wróciła....
Ale ta fontanna, różowy budynek gminy, obrzydliwy klombik przy wjeździe do Sztutowa są niezwykle charakterystyczne dla naszych władz. To władze starej daty, jeszcze z PRL.

Gość

Omega

[link widoczny dla zalogowanych]
Sporo młodych ludzi kandyduje i to się chwali.Ktoś powie "młodzi,co oni wiedzą.?...to trzeba mieć doświadczenie itd"Młodzi,często dobrze wykształceni o szerokich horyzontach,pełni wiary i energii do działania,nie splamieni korupcją są dla nas nadzieją na lepsze jutro.Nie chcę tu umniejszać kandydatom seniorom ,nie jest to moją intencją,jednakże uważam ,że trzeba dać sznsę młodym,żeby gdzieś nabywali doświadczenia.Strach pomyśleć tylko jak odeprą kampanijne ataki skoro nie są jeszcze na pewne zagrywki uodpornieni.

PI

Właściwie to czekałam na jakiś wyborczy głos w dyskusji. W ogóle na jakiś głos.
Można odnieść wrażenie, że Sztutowianie przysnęli, że z jakiś przyczyn nie interesują się wyborami.
Zatrważający jest też brak konkurencji dla Kochanowskiego, bo co do radnych to będą musieli się zmierzyć. Nie bałabym się specjalnie ataków. Dwa a nawet i cztery ze zgłoszonych komitetów na swoich listach umieścili ludzi młodych , albo zdecydowanych, ale z pewnością nie takich,. którzy będą się nawzajem atakować. Co do jednego można mieć małe obawy, bo to właśnie ten komitet 4 lata temu nie grał czysto. Pamiętam, że także radni, którzy dziś startują razem Z Kochanowskim czyli Anusiak i Burczy byli wówczas przedmiotem ataków słynnego Porozumienia Samorządowego. Ciekawe jak się zmienili?

Ale wracając do tematu braku kontrkandydata dla Kochanowskiego, co o tym myślicie? Ktoś oprócz niego mógłby przekonać mieszkańców naszej gminy, że można lepiej? Dajcie znać.