Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

zp

Witam w Nowym Roku,

jak tam - był ktoś na imprezie z wójtem i sołtysem na stadionie?

Jakieś wrażenia, fajne życzenia padły, albo chociaż tzw. "wypasik" był?

indianin

zp

Od stycznia podobno zmieniły się godziny otwarcia urzędu gminy.

Podobno, bo tak naprawdę wieść o tych zmianach jest roznoszona drogą ustną, jakoś nowy sołtys nie pozbierał się jeszcze na tyle, żeby powiesić tych kilka ogłoszeń na przeznaczonych do tego miejscach.

Jak ogłoszenia takowe zawisną to doniosę o tych zmianach, na razie czekamy na oficjalne info... W każdym razie grono fanek p. wójta w urzędzie na pewno się powiększyło - spełnia się ich wyborcze westchnienie "żeby było tak jak dawniej... " Wink

PI

Informuje, że w sztutowskim BIP-ie jest informacja, że urząd czynny jest od 7,30 do 15,30 z wyjątkiem środy, bo w środę od 8,00 do 16,00.

Zapewne pracownicy są zadowoleni, bo kto to widział, zeby w Sztutowie pracować codziennie do 16, nie wiam jeszcze czy zdowoleni będą mieszkańcy. Ale kogo interesują mieszakńcy, przecież do kolejnych wyborów jeszcze zostały 4 lata. Przed wyborami rzuci się trochę "kiełbasy" i sukces murowany.

igor

Zapraszam na [link widoczny dla zalogowanych]

zp

Nowemu forum życzymy powodzenia, ale ja tam jestem starej daty i się przyzwyczaiłem już do tego. Na razie zostaję...

Co do godzin otwarcia urzędu - są w BIP-ie to się zgadza, ale jaki procent ludzi wie (łącznie z nowym sołtysem - "medialnym" bardzo na swoim punkcie ale nie multimedialnym) co to jest i gdzie to w ogóle można znaleźć... Dlatego dziwię się nieco, że informacja o godzinach nie została w odpowiedni sposób podana. Ale widać nowe porządki robą swoje... Wink

zp

Mamy pierwszą sobotę miesiąca, przypominam o trzeciej, bo wtedy można nawiedzić naszego nowego wójta... Wink

Kartka z nowymi godzinami otwarcia wisi na urzędzie gminy. Znaczący jest dopisek, że w soboty i niedziele urząd jest nieczynny... Poza tym otwarte od 7.30 do 15.30 (fan club się cieszy..

i w środy chyba od 8.00 do 16.00 (fanki w urzędzie mniej się cieszą, ale pewnie mają nadzieję, że za kilka miechów wszystko znów wróci do normy i będą rabotać jak za starych dobrych czasów p. E.W., zamykając drzwi przed petentem, który będzie chciał coś załatwić po pracy...

Na razie - jak donosi Radio Erewań - opracowany został projekt budżetu na 2007 rok, głosowanie nad nim odbyć się ma po 20 stycznia. Jak dotrę do projektu postaram się nieco zamierzeń zaprezentować - tak abyście wiedzieli co nas czeka (a raczej co nas ominie..

w bieżącym roku... Wink

W dziale "dziwny jest ten świat" Radia Erewań wiemy już także co nieco o tym co się dzieje w naszym urzędzie i rzeczywiście jest... dziwnie, żeby nie powiedzieć śmiesznie... W każdym razie mamy już w gminie prawie "Pierwszą Damę" w gminie (prawie robi jednak wielką różnicę... Wink

) i "pierwszą po Bogu w urzędzie", przy czym wcale nie jest nią znana nam wszystkim z ujmującego usposobienie w stosunku do wszystkich odwiedzających gminę i pracujących w urzędzie p. B.M. Wink

"Oh, Dżisas..." można by zakrzyknąć w polskoangielskim, ale nie ma się co podniecać - będzie jeszcze ciekawiej... (o czym w następnych odcinkach naszej opowieści).

pzdr dla czytelników (tych anty i pro - ja jak nowy prymas kocham wszystkich..

PI

Jest istotnie ciekawie i śmiesznie, nawet bardzo.
Mam wiadomość, że w gminie jutro tzw. gminna komisja urbanistyczna będzie obradowała na temat planu zagospodarowania przestrzennego. To dobrze. Dobrze też, że zostali zaproszeni na to spotkanie przedstawiciele rady gminy( przewodniczący komisji). Co mnie jednak rozbawiło w spotkaniu wezmą udział przedstawiciele mieszkańców. Jakimś cudem tymi przedstawicielami są niezbyt reprezentatywni mieszkańcy Katów Rybackich w liczbie dwóch.
W gminie jakaś nowa tradycja: najpierw na lampkę szampana do wójta zostali zaproszeni tylko wybrani przedsiębiorcy ze Sztutowa( nie wiadomo kto i jakie stosował kryteria), teraz do dyskusji nad planem zaproszono bardzo niewielką "grupę" mieszkańców uzasadniając na dodatek, że tylko ci są najbardziej zaintetresowani. Trzeba mieć nadzieję, że nie dojdzie do tego, że tylko niektórzy z nas będą wpuszczani do urzędu, albo, że tylko wybrane dzieci będą dowożone do szkoły.
Bo to, że wójt głosząc, iż pani E.W. jest w jakiejś tam kolejności po Bogu jak nic pokazuje, że lubi ten nasz (choć zdecydowanie nie mój) włodarz pupilków , że na dodatek niezbyt jasnymi kryteriami się kieruje, że wyróżniając jedne ( absolutnie nie wyjątkowe) osoby, umie i chyba lubi bezwzględnie traktować inne.
Brr... boję się pana, panie wójcie!

zp

Czyli jednak pogłoski o "pierwszej po Bogu w gminie" są jak najbardziej prawdziwe...

Nie wypada się cieszyć jednak z tego, a dlaczego to wiedzą na pewno ci, którzy wspomnianą Damę znają... Wink

A jak tam reszta "rodziny"?
Czy zgodnie z krążącymi wiadomościami już jest "rozprowadzona"? Niezorientowanym wypada wyjaśnić tylko, że nic chodzi o rodzinę wójta, ale pewnego radnego (powiatowego barona kanalizacyjnego), który się bardzo zasłużył w dziedzinie upowszechniania nieznanego szerzej imienia "ich" wójta wśród "ludu". Wiem już, że jego córka dostała właśnie pracę w spółce komunalnej (tata pewnie będzie doradzał co i jak ma robić..

, wspomniana wyżej inna dama jest "pierwsza po Bogu" w urzędzie gminy, a następne czekają w kolejce - co jest dla nich szykowane dowiemy się pewnie w najbliższym czasie.

Taaak, żniwa się zaczęły...

alfa

"Dobre " wiadomości szybko się rozchodzą. Biedny ten wójt gminy Sztutowo. Nie wie, kto jest godny zaufania, musi niestety działać po "omacku". Zwolnił sekretarkę poprzedniczki , nie musi już podawać kawy, ani wpuszczać do gabinetu gości... Ma inną miłą panią. Jej zapewne ufa. Ona , tak uaważa wójt, nikomu nie powie( ale czy napewno) z kim się wójt spotyka, nie powie, że co kilka dni są spotkania wójtów trzech sąsiednich gmin, a już zdecydowanie nie piśnie nikomu, że zamiast filiżanek po kawie jest zmuszona wynosić z gabinetu kieliszeczki po koniaczku.
Zresztą nawet gdyby nie była tak dyskretna, jak sądzi jej pracodawca, to co z tego> Przecież nie ma w tym nic złego, że wójt debatuje nad wspólnymi projektami z sąsiadami ( nie wiadomo tylko o czym dokładnie rozmawiają-sekretarka w rozmowach niestety nie uczestniczy), a i pewnie wiekszość jego wyborców też lubi koniaczku pokosztować.

zp

Z nowości:
- jest druga sobota miesiąca - za tydzień wójt przyjmuje mieszkańców
- reaktywował się nowy sołtys (mylony z komandorem i komendantem.. ) - porozwieszał nowe ogłoszenia, w tym:
- zmiana godzin urzędowania gminy ( w końcu - minęły już dwa tygodnie)
- na spotkania z prawnikiem w gminie trzeba z wyprzedzeniem się telefonicznie umawiać - najlepiej tydzień - dwa naprzód, prawnik będzie miłą dla interesantów tak umówionych 30 minut w tygodniu zatem miłego czekania w kolejce i umiejętności szybkiego debatowania życzę...
- jakiś życzliwy towarzysz partyjny podpowiedział chyba w końcu wójtowi, że sama trzecia sobota miesiąca to tak jakoś "nie teges" brzmi i teraz wójt - jeśli jest (bo generalnie rzadko bywa - woli koniaczki u kolegów jak widać z powyższego postu) i umówimy się telefonicznie - przyjmie nas także w środę

Jest również odnotowany pierwszy sukces nowej władzy - nowoczesne, sterowane kosze do gry na sali w szkole - Inwestycja za pozyskane w części pieniądze zewnętrzne - hurra i super!. Gdyby nie to, że jest to wynik uchwały dawnej rady, dość długich zabiegów dawnego zastępcy wójta i nie to że przetarg i montaż wykonała dawna władza to prawie dałoby się w to uwierzyć... Wink

Czekamy zatem na pierwszy rzeczywisty sukces nowej władzy - od początku do końca przez nią przygotowany i służący przede wszystkim mieszkańcom, a nie licznej kompanii jego partyjnych i biznesowych "przyjaciół". Mam przy tym nadzieję, że nie sprawdzą się pogłoski o kładzeniu nowych odcinków tzw. "rury" przez pewnego "kanalizacyjnie" zasłużonego radnego i jego rodzinę...

zp

Z teraz coś z cyklu "W starym kinie..., czyli dwa dni temu"

Tytuł filmu - "Myjnia prywatna, czyli w wasze ręce samochód mój oddaję..."

Miejsce - plac za urzędem gminy w Sztutowie

Czas - normalny roboczy dzień

Osoby "dramatu" - samochód p. Kochanowskiego, wójta gminy Sztutowo, dwóch pracowników fizycznych Urzędu Gminy w Sztutowie - nazwiska litościwie przemilczymy (bo oscara i tak za to nie dostaną... )

Streszczenie akcji pozostawmy bez komentarza, w każdym razie widać troskę władzy o zajęcie dla swoich podwładnych, dość żarliwe uczucie wykonywaczy w stosunku do polecenia (coś między miłością a nienawiścią... ) oraz przysłowiową dbałość wójta o higienę i transparentność.

[link widoczny dla zalogowanych]

Tutejszy

Po kolejnej lekturze wadomosci jedyny wniosek to taki,ze wszystko juz bylo,co bedzie tez bylo.Wybory soltysa w Sztutowie to dramat REX ILITERATUS ACINUS CORONATUS-w tłumaczeniu: Król anaalfabeta jest poprostu koronowanym osłem.Wszystkim fanom SK pragne przypomniec,iz czas mija,i krusza sie autorytety.Natomiast wcale nie kochanej tej wladzy w MOJEJ Gminie przypomniec,aby pamietala idac do gory o ludziach,ktorych mija,bo jak bedziecie spadac spotkacie ich ponownie.Dzisiejszy UG w mojej ocenie,to juz nie ten powazny Urzad jak za poprzedniczki,ale prywatny folwark SK

Admin

Ale ich jest chyba trzech Smile

Trzech ludzi myje samochód (osobowy) Smile

Przypomina mi się dowcip:

Ile blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
Dwóch. Jedna trzyma żarówkę a druga kręci stołem Smile

zp

Faktycznie trzech... ten trzeci to wystaje to pewnie brygadzista gminnej myjni Wink

Ciekawe czy woskowali też potem czule i namiętnie hondę swojego chlebodawcy Wink