Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

pikuś_roztropek

byćmoze też wojna polsko-ruska masłowskiej weszła na liste lektur zamiast Pana Tadeusza:))))))

Maggie

Aartin

Wychodzi na to, że brak lakieru na paznokciach hamuje rozwój osoby jako człowieka.
Ciekawa koncepcja.

Skończyłem to LO parę lat temu i jakoś nie przypominam sobie, żeby ktoś hamował mój rozwój jako człowieka. Prawdą jest, że panuje tam dość "specyficzna" atmosfera i dzieją się czasem cuda nie widy, ale dzięki LO wkręciłem się w parę naprawdę fajnych projektów co do których mam pewność, że w zawodówce na pewno bym nawet o nich nie usłyszał.

Małgośka

Maggie - pewnie to LO to niedawno skończyłaś skoro odbierasz to jeszcze jako negatyw.

U mnie w szkole nie można było min. nosić krótkich kiecek / kiedyś krótka kiecka to taka przed kolano/. Pamiętam jak na jednej z lekcyjnych przerw podszedł do mnie dyr szkoły i oznajmił że jestem w szkole a nie na wybiegu. Nie powiedział tego cicho dlatego poczułam się głupio. Wtedy to był mój ostatni występ artystyczny z tą kiecką - więcej do szkoły jej nie załozyłam.

Teraz patrząc na to z perspektywy czasu, mając swoje dzieci wiem że ówczesny dyr nie powiedział mi tego żeby wprawić mnie w osłupienie. Wtedy byłam na niego bardzo zła a teraz myślę że byłam po prostu młoda i głupia Smile

Tuga

... za moich czasów za palenie fajek w krzakach wywalali Cool

Maggie

Ja Was doskonale rozumiem Very Happy

Niektórym ta atmosfera się podobała i nawet to,że lekcje PO odbywały się w bunkrach Wink

.

Jeszcze coś,o czym wrto wspomniec:
Za każdym razem jak ktoś z klasy się spóźnił miał 'kazanie' a następnie padały takie stwierdzenia 'Ty długo w tej szkole nie zabawisz,tu nie ma miejsca dla takich jak Ty'. 'Jestem pewna,że nie dotrwasz do matury', 'po co tu przychodzisz jakmy nie chcemy tu takich delikwentów'.
Nie ma to jak szczypta optymizmu...
I jak uczeń ma w swoje umiejętności uwierzyc?

Dlaczego niegatywnie to odbieram?
Bo moim zdaniem pownniśmy móc ubierac się jak chcemy. Jeżeli jesteśmy zdolni to będziemy zdolni nawet z tipasami 50 cm...

Aartin,każdy z nas jest idywidualnością,której nie można tłumic.
A opinia,na którą szkoła pracowała długi czas i tak nie ulegnie zmianie.
Poziom nauczania też się nie zmieni jak nauczyciele zamiast uczyc,będą mówili jak życ,w co się ubierac i będą rozkminiac czy skończysz szkołę czy nie...
Ja skończyłam zawodówkę z dobrymi wynikami i cieszę się,że taką drogę obrałam.
Patrząc na moich znajomych po liceum stwierdzam,że i tak większośc z nich skończy jako pani z supermarketu,albo sprzedawca w punkcie kolportera...
Już tam pracują...

Aartin

Ajwaj, artyzmem mi tu zawiewa.

Nie przypominam sobie takiego "stalkingu" w LO. Była stara śpiewka ze straszeniem maturą "ucz się ucz, bo matury nie zdasz", ale wystarczyło to olać. Ja byłem w o tyle komfortowej sytuacji, że matura nie wywoływała u mnie jakiegokolwiek strachu.
Takie teksty dziwnie pasują mi do nauczycielki geografii i biologii. Najlepiej to po prostu zwalić na koloryt lokalny. Reszta nauczycieli była całkiem spoko.

Tak z innej beczki ja byłem indywidualnością, której nie można było stłumić.
Na maturze 92% z angielskiego, a na koniec roku z tego przedmiotu ledwo 2. (wynik lenistwa)

Maggie

Uczyłam się w tej szkole 4 lala temu,więc moje doświadczenia są świeższe.
Poza tym nie chodzi mi o Panią Rudolf,ani Kochel.
Akurat Pani Kochel jest najlepszą nauczycielką,którą miałam okazję poznac na mojej dróżce edukacyjnej.

Myśl co chcesz- masz prawo.
Ale ja swojego zdania nie zmienię,bo faktycznie (bynajmniej teraz) nie jest zbyt dobrze.

Ci bardziej ambitni uczniowie nawet nie składają tam podań,składają je w Gdańsku, Elblągu czy Malborku.
A niby licea dają równe sznasne.
Niedawno też otworzyli dodatkowe profile,myśląc,że pozyskają sobie w ten sposów uczniów,ale przeliczyli się.
Zainteresowanie było,ale nie tak duże jak się spodziewano.
Kiedyś to ta szkoła była na poziomie,ale z czasem się to zmieniło.
I już nic jej wizerunku nie ociepli,jak dostał się tam nawet mój kolega,który uzyskał w sumie 34 pkt.z testów Wink

))))!! Śmiech na sali Wink

!
Tłumaczyli to potem,że nie było chętnych to dali chłopakowi szansę.
No tak,dali ...
Z tym,że nie tylko jemu i większośc tych 'orłów' nie zaliczyła półrocza Wink

!
A potem pierdzielą,że nikt się nie uczy... Wink

.
Młodzież się zmienia,a nauczyciele nie zmieniają podejścia do uczniów,dlatego byc może straszą nie skończeniem szkoły w ten,czy w tamten sposób.
W LO u niektórych nauczycieli nie było trudno dostac piąteczki za pracę domową a na warszawskiej,bynajmniej dwóch nauczycieli mówiło : ' Nie wstawię Ci 5. Na 6 wie wszystko sam Bóg,na piątkę ja,a Ty możesz dostac co najwyżej 4,chyba,że mnie dogonisz' Wink

.
Lekcje z Majsterkiem to była walka o przetrwanie Wink

Kochelowa przy nim to milutka i niezbyt wymagająca babka Wink

.

Szkoła to szkoła... Óczy i wyhowóje Wink

bjkr

jak dla mnie to LO trzyma poziom i sam jestem dumny że się tu uczyłem, a mało uczniów zgłasza się do niego bo cfaniakowaci pedagodzy z gimnazjum tak ich nastawiają, mówią że to LO jest najsłabsze że nie warto że to że tamto, a tak naprawdę poziom w LO, poziom wychowywania i nauki przerasta o 10 kategorii to co się dzieje w tym popie*dolonym gimnazjum, pomijając tamtejszych nauczycieli którzy ledwo co potrafią ogarnać materiał a jak spytać ich o coś poza są głupsi od uczniów nowodworskiego liceum. żeby liceum się rozwijało potrzeba uczniów, tutaj jest naprawdę niezły poziom nauczania szczególnie na profilu mat/fiz zresztą na humanie tak samo, zdawalność matury jest naprawdę wysoka, a dla nauczycieli to nie tylko praca czy zawód ale też pasja i często to widać jak zostają po zajęciach, angażują się, tłumaczą wszystko robią koła itd.

jedyna wina leży po stronie gimnazjum, oprócz Pana Siekluckiego nie szanuję tam żadnego pedagoga bo na to nie zasługuje, gadają to i tamto, a samemu można przyznać że po skończeniu tego gimnazjum wychodzi w większości bydło a nie uczniowie.

k@si@

to ja powinnam narzekać na zawodówkę, bo kiedy ja chodziłam to tam też nie pozwalali malować rzęs i nosić czarnych paznokci i róznych takich,
ale to nie przeszkadzało mi się rozwijać,
ale to było za czasów kiedy dinozaury chodziły po ziemi... Wink

szkoła to szkoła uczyć się trzeba, głównie po to jest

Małgośka

Maggie

Muszę Was rozczarowac Wink

!
Według rankingu liceów w naszym województwie,LO w Nowym Dworze (ranking z 2011),nie znalazło się w 'Wielkiej 50-ce' Wink

.
Tzn.,że szkoła wypadła baaardzo słabiutko,bo ostatnia szkoła,która się w nim znalazła II LO w Lęborku miała zdawalnośc matur na poziomie 36,40% Wink

.

Na marginsie :
Najlepszą szkoła to III LO z Oddz. Dwujęz. im. Marynarki Wojennej RP,w którym zdawalnośc matur wynosi 91,65 Wink

.
Ale to w ramach ciekawostki,bo w/w liceum jest naprawdę na poziomie.

Aartin

Taaak, tylko że nie bierzesz pod uwagę, że "zdawalność" nie zależy tylko i wyłącznie od nauczycieli.
Liceum nowodworskie jest miejscem gdzie czasem trafiają ludzie którzy powinni jeszcze raz albo i dwa razy przejść przez gimnazjum. Zwykle tacy idą do zawodówki i raczej dobrze że to robią, bo nie wyobrażam sobie w LO gościa, który czytając na głos jeszcze sylabizuje.
Tu wychodzi kolejna wada - gimnazja na siłę "wypychają" uczniów, którzy powinni się jeszcze w gimnazjum pomęczyć, albo jednostki nieprzystosowane,
Niektórzy potrafią wziąć się w garść (miałem jeden taki przypadek w klasie), gościu mimo niewyobrażalnej liczby poprawek i innych dupereli zdał maturę i to nawet z zadowalającym (jak dla niego oczywiście) wynikiem.
Jest paru pedagogów którym naprawdę zależy na uczniu i to widać.

bjkr

Maggie