Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

zp

No właśnie...

Kto wie dokładnie jakie są wysokości diet wybrańców z Rady Gminy w Stegnie z rozbiciem na:
szeregowego radnego
przewodniczącego komisji
przewodniczącego rady
wójta (jak pamiętam w Stegnie wójtowi finansowo zawsze dobrze się działo..., poprzedni miał coś koło 8 tysiaków)

Jeśli ktoś wie to proszę o info...
Niezorientowani niech wezmą nervosol zanim zaczną czytać informacje o naszych "wybrańcach"... Wink

Ciekawe tez, kiedy uchwalą podwyżki swoich uposażeń...

A teraz coś na podkręcenie apetytu, dzisiejsza GW:

Radni uchwalają podwyżki swoich diet
Łukasz Antkiewicz, Dariusz Brzostek
2006-12-11, ostatnia aktualizacja 2006-12-10 21:34

Nowi radni jeszcze nic nie zrobili, a już wyciągają ręce po pieniądze. Na pierwszych sesjach uchwalają podwyżki swoich diet
Ledwie zostali wybrani i złożyli ślubowanie, a już żądają większych diet. W blisko stu gminach i miastach w Polsce nowi samorządowcy przyznali sobie podwyżki. W kilkudziesięciu kolejnych przygotowują stosowne uchwały.

Podwyżka diet radnych w Goleniowie przeszła bez głosu sprzeciwu. Teraz każdy będzie dostawał średnio 1,1 tys. zł, w zależności od funkcji. To o 12 proc. więcej niż mieli poprzednicy. - Przeraziliśmy się tak niskich diet. Aż nie chciało się pracować. A przecież mamy bardzo odpowiedzialną pracę - argumentuje Ireneusz Zygmański, sekretarz gminy. Pensję podwyższono także burmistrzowi - o 2 tys. do 8960 zł.

Radni z Olsztyna też chcą wyższych diet, ale decyzję mają podjąć na początku roku. Już wiadomo, że podwyżka będzie spora. W budżecie miasta na swoje wynagrodzeni przeznaczyli blisko 420 tys. zł (o 60 tys. zł więcej niż w tym roku). Obecnie każdy z nich dostaje miesięcznie 600 zł, przewodniczący rady ok. 2 tys. zł, a jego zastępcy 1,2 tys. zł. - To za mało. Diety muszą być dwa, a nawet trzy razy takie - postuluje Zbigniew Dąbkowski, szef olsztyńskiej rady miasta, i wyjaśnia: - To powinna być rekompensata za to, że na czas obrad musimy w pracy brać często bezpłatne urlopy.

Takiej samej argumentacji używają radni z Knurowa. Rajcy, którzy nie sprawują żadnej funkcji w radzie, dostali podwyżki z 500 do 1165 zł.

Radni w Dąbrowie Górniczej zarabiają prawie maksymalne stawki (nawet 2460 zł) i nie myślą o ich zmniejszeniu. - Miasto ma spore dochody, stać nas na to - mówi Henryk Zaguła, wiceprezydent. Na większe wydatki pozwolili sobie także miejscy rajcy z Poznania - diet nie podwyższą, ale dostaną nowe laptopy z bezprzewodowym dostępem do internetu.

Z większej pensji cieszy się prezydent Stargardu Szczecińskiego Sławomir Pajor. W prezencie za wygrane wybory dostał prawie tysiąc złotych podwyżki - do 10 tys. 900 zł. To tylko tysiąc złotych mniej niż zarabia prezydent dużo większej Warszawy.

Takie diety denerwują mieszkańców. - Napychają sobie kieszenie za kilka godzin siedzenia, i to z naszych podatków - denerwuje się Kazimierz Jasionek z Dąbrowy Górniczej, który na jednej z sesji postulował obniżenie diet radnych.

Zdaniem prof. Michała Kuleszy z Uniwersytetu Warszawskiego w niektórych samorządach pensje są zbyt wysokie i niedostosowane do lokalnych zarobków. - Radni powinni dostosowywać swoje diety do średnich płac w danym mieście. Ale od kiedy wprowadzono ustawowo widełki zarobków samorządowców, żaden o tym nie myśli, a duże diety budzą negatywne nastroje społeczne - zauważa prawnik.

Wysokość diet określa ustawa o samorządzie gminnym. Radni w gminach powyżej 100 tys. mieszkańców mogą dostać do 2590 zł, w gminach do 100 tys. - do 1942 zł, poniżej 15 tys. mieszkańców - do 1295 zł.

bobby

Przewodniczący rady: 1000 lub 1200 zł/mies.
vice: 700 zł
radni za sesję i posiedzenie komisji: po 130 zł
przewodniczący komisji za posiedzenie tej komisji: 165 zł. Za sesje tak samo jak szeregowy radny. Tak było w poprzedniej kadencji. Teraz pewnie będą nowe uposażenia.

zp

Wójt gminy Stegna Eugeniusz Wyrzykowski - 8 tys. 570 zł (brutto), 5 tys. 637 zł (netto)

przewodniczący Rady Gminy Stegna - 1200 zł
zastępca przewodniczącego Rady Gminy Stegna - 770 zł
dieta przewodniczącego komisji (za posiedzenie) - 165 zł
dieta radnego za udział w sesji - 130 zł

Odprawa:
(były wójt Marian Ranoszek nie piastował stanowiska do końca kadencji, sam odszedł

6-miesięczna odprawa: 42 960 brutto, 30 072 netto.
Ekwiwalent urlopowy 12 595 brutto, 7 065 netto.

Dane za DB

Cygan

za duzo dostaja.

po pare groszy za dojazd na sesje i nic wiecej. jak dla nich taki wazny los gminy to powinni spolecznie pracowac a nie za takei pieniadze!!

Kostka

To prawda. Niestety kiedyś tak było. Radny to była funkcja społeczna dlatego nikt się na siłę nie pchał tak jak teraz. A to prawda, jeżeli zależy im tak bardzo na losie miasta i gminy to powinni to robić społecznie a nie kabzę nabijać i zachowywać się jak te od koryta. ( oczywiście są wyjątki ).

zp · Wysłany: Śro 10:45, 14 Mar 2007 Temat postu:

Cytat za DB

Stegna. Mniej kasy dla przewodniczącej rady, więcej dla radnych
wczoraj

Stegnieńscy samorządowcy zadecydowali o obniżeniu miesięcznych diet dla przewodniczącej Rady Gminy Stegna i jej zastępcy. Za to podwyższyli własne uposażenia.
REKLAMA

Do tej pory szef rady pobierał z gminnej kasy 1200 zł miesięcznie, a zastępca 770 zł. Teraz będzie to odpowiednio 800 i 500 zł.

- Od początku ta kwota była dla mnie zbyt wysoka - twierdzi Danuta Mrówka, przewodnicząca Rady Gminy w Stegnie. - Porównuję ją do rent i emerytur, jakie dostają co miesiąc nasi mieszkańcy. Nie powinniśmy mieć wysokich diet. Propozycja wyszła z naszej strony.

Z koleii podwyżki otrzymają radni i przewodniczący komisji. Radny za udział w sesji lub posiedzeniach komisji dostanie 160 zł (do tej pory 130 zł), natomiast przewodniczący stałych komisji za udział w posiedzeniu otrzyma 200 zł (wcześniej 165 zł).

Dla porównania przyjrzeliśmy się dietom innego samorządu nadmorskiego, tj. Krynicy Morskiej.

- Od minionej kadencji nie było u nas podwyżek - mówi Agnieszka Jaworska, przewodnicząca Rady Miasta w Krynicy Morskiej. - Jako szefowa rady otrzymuję około 900 zł miesięcznie.

W przypadku Krynicy Morskiej kwotą bazową jest 936 zł. Przewodnicząca otrzymuje 100 procent, wiceprzewodniczący 25 proc., przewodniczący komisji 15 proc., a radny 10 proc. Jednorazowo za każdą sesję radni otrzymują także 10 procent kwoty bazowej.

jaca1 · Wysłany: Czw 22:14, 15 Mar 2007 Temat postu:

Ten kraj jest dziwnym krajem wydawanie cudzych pieniędzy i jeszcze dobrze na tym zarobić i to jak najlepiej. Czy ktorys z tych radnych dba o to oby sie polepszyło, coś zmieniło na lepsze, cos zaistniało, uwidoczniło się tak namacalnie gołym okiem, wg. mnie nie bo każdy patrzy aby jak najwiecej wydrzec dla siebie. Czy ktoś widział grabie grabiące od siebie, niektórzy mówią że widły to grabie, ale czy na pewno??

Gość

Witam i pozdrawiam. Stawiacie chyba sprawę na głowie. Każdą dobrze wykonaną pracę wypada uczciwie wynagrodzić. Bo dlaczego nie? Natomiast złą pracę... I tu zaczynają się schody. Nie ma i nie będzie prawa umożliwiającego prześciganie partaczy. Kto słyszał o polityku dowolnego szczebla, odpowiadającym przed sądem za głupią decyzję lub jej zaniechanie? To swięte krowy są i chyba do tego sprowadza się problem. Najczęściej usłyszycie od nich - A co ja mogę? Elementarna przyzwoitość nakazywałaby złożenie mandatu. Znacie taki przypadek?

PI

Niestety nie znam takiego przypadku, ale ja osobście nie znam też wyborcy, który otwarcie by tego zażadął. Nikt generalnie nie interesuje się tym co robią radni i wójt. Nie bywaja na sesjach, nie zadają pytań, nie kontrolują. Smutne to ...

Gość

Zważywszy skundlenie obyczajów, otwarte czy nie otwarte rządania ustąpienia kogokolwiek, nic nie dadzą. Obecny wójt rządał ustąpienia poprzedniego wójta. Czy miał rację czy nie, to osobna sprawa. Akcja odbierana była jako polityczna nagonka z zyskami w tle. Dzisiaj je ma.
Zakładam, że nas interesuje to, co nie mieści się w pale wybrańca - obywatelski region a może kiedyś państwo.

I tu wychodzi problem bardziej ogólny, problem pomysłu na kraj w jakim przyszło nam żyć. A ono takie, jakie nam łaskawie raczyli dać wybrańcy. Jest prawo ale co ztego? Świadomość prawna i dostęp do prawa jako takiego teoretycznie prosty, w praktyce jest na poziomie kamienia łupanego. Nie dlatego, że my głupi. Ot, szkoły teoretycznie mające przygotować nas do życia więcej czasu poświecają układowi pokarmowemu ślimaka, cudom na górach, czy wielkości, misji dziejowej narodu a ostatnio napędzeniu koniunktury krawieckiej.

A kto wie o tym, że prokuratura ma obligatoryjny obowiązek sprawdzić Waszą informację, o tym, że w jakiejś sprawie dzieje się źle?

Prosty przykład.
Osoby pracujące nad planem zagospodarowania gminy robią wrażenie mało kompetentnych. Ładnie rysują. tylko że nie oto tu chodzi. Ja kompetencji nie mam do oceny pracy tych pań. Prokuratura ma biegłych. Niech powiedzą, czy sprawa zlecenia im tej robótki,. jest czysta. Niech ocenią pracę Rady i Wójta. A podobnych przykładów jest masa.

Reasumując - marudzenie i marnowanie czasu na celowo nudnych posiedzeniach Rady prowadzi do nikąd. Mamy do czynienia z wytrawnymi graczami. Niech zamiast odpowiadać amatorom na zaczepki, bo tak będzie to potraktowane, odpowiedzą biegłym na postawione pytania. Dla nich znajdą czas. Na początek niech 1 - 3% spraw się wyprostuje. Czy nie wystarczy na początek?

"Stumilowa podróż zaczyna się od małego kroku".

Do roboty Panie i Panowie. Oni liczą na naszą bierność. Zawiedźmy ich.

Mammillaria

Do Powolniaka.
Zgadzam się z Tobą całkowicie .Bardzo długo nie pisałam ,ale po przeczytaniu Twojego postu nie mogłam się powstrzymać od przyznania Ci racji.Czy masz pomysł na to ,żeby zmienić myślenie większości ludzi ,którzy uważają ,że nic nie da się zrobić ,trzeba poczekać do końca kadencji może coś się odmieni ...itp.Ludzie na ogół nie interesują się pracą wójta i rady a ci którzy mają coś w tej kwestii do powiedzenia, to domyślasz się chyba , jak są postrzegani .Byłoby super ,gdyby udało się to zmienić ,gdyby ludzie przyjrzeli się poczynaniom władzy ,zgłosili tu i ówdzie swoje wątpliwości ,przecież to oni wybrali tą władzę i mają prawo oczekiwać uczciwych rządów.

Gość

Do Mammillarii.
Na dobry początek. Zakładając, że wszystko co się dzieje w różowym domku na Gdańskiej w Stegnie jest złe, że wszyscy tam pracujący ludzie chcą nas przekrecić itd, wpadniemy w zgubną przesadę.
Pomysł na zmianę świadomości większych grup ludności wypacowano dawno temu, są ludzie nieźle zyjący z takich szkoleń. Narzędzia najskuteczniejsze, bo najprostsze kontroluje, niestety strona przeciwna. Choćby telewizję.
Rady Gmin i Powiatów, z punktu widzenia nam panujących zdają się być ślepą uliczką eksperymentu demokracji w Polsce i szansą dla nas. Szkoda byłoby przez jakieś durne akcje doprowadzic do przeniesienia sejmowej ordynacji wyborczej na poziom gminy czy powiatu. Bo wówczas o składzie Rad decydowałby jakiś mniejszy pan Leper, lokalny namiestnik LPR-u, PiS-su, SLD czy PO.
Naszą szansą są kandydaci niezależni, nie zawdzięczający nic jakiemukolwiek Komitetowi Wyborczemu, czyli grupie interesów. Ale to istotne być może dopiero przy wyborach.
Kilka pomysłów na kontrolowanie władzy, znaleźć można, na stronach Ruchu na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.
Właśnie takie okręgi na poziomie gminy już mamy. Po drobnej modyfikacji dadzą się zastosować i u nas.
Do tego dochodzą funkcjonujące instytucje Państwa. Mając jedynie podejrzenie naruszenia prawa, każdy z nas ma nie tylko prawo, ale i obowiązek poinformować prokuraturę (Malbork Okręgowa, Gdańsk Rejonowa) o swoich podejrzeniach. Nie trzeba nawet podpisywać papierów. (W skrajnych przypadkach utrudnimy życie nieznanym sprawcom). Ziobrowe zastępy obowiązek sprawdzić każdą informację. A my mamy prawo się mylić.
Jest CBŚ w Gdańsku i CBA. Ci ostatni jak charty rzuca się na każdego nieprawomyślnego.
A jak namówic ludzi do myślenia? Nie wiem. Może ktoś coś rzuci?
Może dajmy tymczasem trochę czasu Nowej Władzy. Stosunkowo łatwo rozpędzić walec, trudniej zatrzymać.
Pozdrawiam.

x_erpe

Generalnie zgadzam się z Powolniakiem.

Dwie małe uwagi.

1. Każdego kandydata wystawia jakiś Komitet Wyborczy. Oczywiście może to być Komitet Wyborczy Wyborców itd. a nie partyjny. Każdy ma komitet. Nawet „bezpartyjny” sztutowski włodarz Stanisław Wspaniały-Inaczej.

2. W Malborku jest Prokuratura Rejonowa a właściwa dla Stegny Prokuratura Okręgowa znajduje się w Gdańsku.