Nowy Dwór Gdański Forum Mieszkańców

abadonna

Witam. Chciałam zapytać, co powinnam zrobić. Bo zdarzenie jest dość nietypowe...

Sytuacja:
Na portalu podobnym do allegro dnia 26.04.2011 sprzedałam kozaki.
Pani była bardzo zainteresowana, pisała maile, słała uśmieszki.
Tego samego dnia podałam jej numer konta. Dostałam jeszcze smsa z pytaniem o moje dane. Byłam przekonana, że pieniądze już są wysłane.
Pani oczywiście się spieszyło, więc w tym dniu poszłam na pocztę, by paczkę wysłać. (Mam potwierdzenie wysłania)
Czekałam na wpłatę jakiś czas, bo były dni wole, święta itp.
Dzwoniłam pod numer, na który wysyłałam numer konta.
Odebrał Pan, powiedział, że "pieniążki wpłacone zostały w agencji i pewnie dlatego tak długo idą".
Czekałam.
Dzisiaj jest 04.05. pieniędzy dalej na koncie nie mam.
Próbowałam cały dzień dodzwonić się na podany numer. Bezskutecznie. (Na pewno właściciel go miał, bo kilka razy był poza siecią oraz zajęty).
Kwota, którą powinni wpłacić jest dość wysoka (150zł). Nie chciałabym stracić tych pieniędzy.
Proszę mi powiedzieć, czy mogę sprawę zgłosić na policję lub do jakichś innych organów?
Będę bardzo wdzięczna za pomoc...

długi

Jest to oszustwo, więc należy zgłosić to do najbliższej jednostki policji wtedy jest nadzieja, że odzyskasz albo buty albo dostaniesz za te buty kasę.

ruda

A nie jest to za niska kwota? Bo chyba ścigają powyżej 200 czy 250 ?

abadonna

Z tego, co powiedziano mi jakiś czas temu (przy poprzedniej podobnej sprawie) - wykroczenie jest do 100 zł, ponad 100 zł to przestępstwo. Ale może coś się zmieniło?
Znajomy adwokat polecił mi wysłanie wezwania do zapłaty i zaznaczenie w nim, że jeśli kobieta nie zapłaci skieruję sprawę na drogę sądową.

dzik

jak białe to przepadły

długi

Przy oszustwie nie ważna jest kwota.

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Tak więc ściganie następuje "z urzędu", chyba że to najbliższa rodzina to potrzebny jest wniosek osoby pokrzywdzonej.

Wykroczenie jest do kwoty 250zł. a kwota nie zmieniona jest od "stu lat"

nocny jastrząb

Bez urazy ale rozbraja Twoja naiwność Abadonno. Rolling Eyes

Sprawa wydaje się dość prosta. Każdy komputer zostawia swój adres. Wink

abadonna

Adres tej Pani mam (jeżeli o tym mówisz). Ale nic mi z tego, bo odległość jest troszkę za duża, aby nawet myśleć o wycieczce do niej. Koszt podróży przewyższyłby koszt butów.

lokalny-patriota

dzik

ciekawi mnie gdzie odbyłyby się ewentualne procedury prawne, tu czy tam

długi

Kurza Stopa

Na czym polega tzw, pomoc prawna?

długi

W skrócie: organ prowadzący sprawę zleca wykonanie niektórych czynności dla jednostki z innego terenu gdzie np. zamieszkuje świadek.

karo

długi po części miał rację, jeśli chodzi o zgłoszenie zawiadomienia, tj że w każdej jednostce można to zrobić, ale to zawiadomienie-tudzież zgłoszenie przesyła się do tej jednostki gdzie zaistniało przestępstwo, czyli np. do Krakowa, gdzie ta pani w balona zrobiła "naszą" panią od butów.